Squadownia

Blog dla nas, o nas i przez nas pisany. Uwagi, komentarze. Mądre i głupie myśli. Pierdoły, szczegóły, drobnostki :) Wolne wieczory, ciekawe wydarzenia, miejsca warte odwiedzenia. Filmy do obejrzenia i muzyka do przesłuchania. Plany własne bliższe i dalsze, zaproszenia, ogłoszenia. I tak dalej, i tak dalej, i tak dalej...póki starczy miesjca na serwerze i nie zje nas rutyna! squad

środa, września 27, 2006

turkish viagra



tradycyjne tureckie wyroby... reklama brzmiala mniej wiecej tak: 'jeden maly sloiczek i wieczorem 3-krotny sukces gwarantowany...'

na pierwszy rzut oka



wieczor pierwszy, widok z naszego hotelowego balkonu, a my ruszamy na podboj miasta i pierwsze starcie z Turkami;)

last minutem do Marmaris...

Gdybyscie chcieli jechac kiedys do Turcji - PRZEMYSLCIE DOGLEBNIE, CZY NA PEWNO TEGO CHCECIE!;)
ogolnie nie bylo az tak zle... duzo by opowiadac... generalnie moglibysmy napisac instruktazowy przewodnik - jak nie dac sie wychu****ac w Turcji... /calkiem ciekawy kraj - jest co zobaczyc! /spoleczenstwo... hmmm- bardzo specyficzne, naciagacze, i latino loversi/ 'ceny' (o ile sa podane) jak w europeskich stolicach... wniosek: wakacje w Turcji- portfel pusty... ech. Ale okolica ładna byla;)
to tak w wielkim skrócie, niedlugo dorzuce jakies zdjecie/a;)

Arleta mali(g)nowym okiem


 

na pożegnanie wszyscy razem....

wtorek, września 26, 2006

Na rower póki czas



 

niedługo JESIEŃ i nici ze sportu na świeżym powietrzu... ruszcie do boju:-) chwytajcie ostatnie dni:-)


Pożegnanie z Arletą... :)






dzisiaj o 20:00 w lokalu przy ul. Warszawskiej, tzw. <77>


i niech nikt nie pyta, dlaczego info dopiero teraz... a tym bardziej - dlaczego w siódemkach...
pozdro :]

poniedziałek, września 25, 2006

Warsaw Reggae Fest


Skoro już przy festiwalach muzycznych jesteśmy, to odkryłem, że tydzień przed zapowiadanym przez Artura JVC Jazz Festival 2006, a konkretnie 21 października w klubie Palladium (ul. Złota 7/9) o 16 rozpocznie się Warsaw Reggae Fest. Wystąpią:

-Vibronics
-Indios Bravos
-Habakuk

-Vespa
-Managga
-Tabula Rasa
-Joint Venture Sound System

-Kadubra Sound System
-DJ Feelx
-Jumfunk Projekt
Ceny biletów:

Przedsprzedaż:
- Studenci: 28 zł
- Pozostali: 33 zł

Sprzedaż w dniu imprezy:
- Studenci: 35 zł
- Pozostali: 40 zł

Internetowa Rezerwacja Biletów:
Bilety można rezerwować drogą elektroniczną pod adresem: reggaefest@poczta.fm. W temacie maila prosimy napisać: "Rezerwacja"! W mailu należy podać imiona i nazwiska oraz miejscowośćc wszystkich osób, dla których jest dokonywana rezerwacja. Rezerwacje bez tej informacji nie bedą uwzględniane. W jednym mailu można dokonywać rezerwacji więcej niż jednego biletu. Rezerwacji można dokonywać do 15 października 2006 roku, do godziny 18:00. Bilety w cenie biletów z przedsprzedaży będą do odbioru przy kasie klubu w dniu festiwalu do godziny 18:00.

można tez kupic w:

Shortcut (Warszawa)
ul. Bracka 25 (Traffic Club)
pon-sob 11:00-19:00,
sob 11:00-15:00
niedziela - nieczynne
Telefon: 022 692 14 30
E-mail: info@shortcut.pl
WWW: http://www.shortcut.pl
!!! Również sprzedaż on-line !!!

Zarząd Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego
ul. Krakowskie Przedmieście 24 lok.
pon-pt 11:00 - 16:00
sob, niedziela - nieczynne
WWW: www.samorzad.uw.edu.pl



Ale to jeszcze nie wszystko, gdyż można sobie zaoszczędzić i wejściówke… wygrać:
Konkurs trwa od 25 września do 5 października 2006.
PYTANIE KONKURSOWE
W którym roku miał miejsce pierwszy koncert zespołu Vibronics w Warszawie?
ODPOWIEDŹ
Vibronics po raz pierwszy wystąpiło w Polsce w październiku 2001.
Trzeba teraz tylko wysłać e-mail z odpowiedzią na adres: reggaefest@poczta.fm (z tematem "Konkurs"). Pamiętajcie, aby w mailu podać swoje imię i nazwisko!


Jak Żaczek MeShellem Bonę poganiał...

ekhmm...
Uwaaaga, uwaaaaga !!!
nie, to nieskuteczne... ;-) może...

Cześć! Mam Coś (jakie śmieszne słowo :-) ), do przeczytania, przemyślenia...
Chciałoby się powiedzieć za Marcinem K. : "obowiązek sprawozdawcy nakazuje mi" poinformować Was, że 29 października w ramach festiwalu JVC Jazz Festival 2006 odbędzie się w Sali Kongresowej koncert, podczas którego usłyszymy występy trójki muzyków "niskich", czyli miłośników tonów BururumBururum ( :-*)
1. Richard Bona
2. Piotr Żaczek
3. MeShell Ndegeocello

Bilety na najlepsze (czyt. idziesz-posłuchać-koncertu-nie-wygrzać-dupskiem-wygodny-fotel )miejsca w cenie 60 zł już do nabycia w PKiN, w pokoju 715, a także w Bileterii, Trafficu itp.

Szczegóły: http://www.adamiakjazz.pl/

To tyle.
Może ktoś niespodziewany się skusi? ;-)

Pozdrawam serdecznie!

niedziela, września 24, 2006

Zaproszenie do hotelu...:P

- jeśli ktokolwiek z Was ma Ochotę odwiedzić nas jeszcze raz ostatni w naszym hotelu:), to ten tydzień będzie terminem ostatecznym:)
- jesli ktokolwiek z Was jeszcze nie jadł moich frytek, albo nie korzystał z naszej "schludnej":) i całkiem przyzwoitych rozmiarów łazienki , to macie okazję jeszcze to uczynić:)
- czekamy na Was cały tydzień :) [z zapowiedzimi, albo bez...{najlepiej z wlasnymi ziemniakami, które można wykopać u Marty Dziadków :P}],w godzinach późno wieczornych:)
pozdrowionka:)

sobota, września 23, 2006

spotkanie o 18-19, tam gdzie zwykle ;)

Przekazuję wiadomosć, którą dostalam od Oli:
dzis, o 18-19 spotkanie squadowe w 77, niech czuje się zaproszony każdy, kto ma ochotę pogawędzić lub po prostu wypić pifko. Organizator zapewnia prawdopodobnie możliwosć konwersacji w językach Goethego i Szekspira...


Tak na marginesie: wypowiadajcie się na ostatni temat polityczny - ponarzekajmy razem ;). Ciekawa jestem waszego zdania... No i te wydarzenia w budapeszcie - czy premier powinien ustąpić?

piątek, września 22, 2006

politycznie

przepraszam, że to zrobię. zepsuję atmosferę na blogu ;-) ale to ważne: co myślicie o przyspieszonych
wyborach parlamentarnych w listopadzie? i na kogo będziecie głosować?

środa, września 20, 2006

Bajka dla Was



wszystkie maleństwa tego świata! wygrzewajcie nóżki na słońcu ostatnim, póki ma kaprys świecić, bo już niedługo nadchodzi Jesień!

A czy wiecie, skąd wzięła się Jesień? Bardzo dawno temu, kiedy Waszych pradziadków nie było jeszcze na świecie, koty żyły w zgodzie z psami, wielbłądy miały tylko jeden garb, a ludzie mówili sobie na ulicy dzień dobry, niepodzielnie nad światem panował król Rok. Był niezwykle mądrym władcą. Potrafił sprawiedliwie rozsądzać o prawdzie i fałszu, był niezwykle punktualny w wyznaczaniu dnia i nocy... Wszystkim dawał po równo tego, na co zasługiwali.

Niestety, jak wszystko na świecie Rok zestarzał się, zaczął zapominać o swoich obowiązkach, czasem dzień był przez niego krótszy od nocy i na odwrót; rzadko kiedy przypominał sobie o swoich obowiązkach. Postanowił więc oddać swoje królestwo we władanie najstarszej z córek, Zimie.

Z czterech sióstr właśnie Zima była najbardziej rozsądna, wręcz surowa. Kiedy przejęła władzę nad światem, wszystkie stworzenia zmuszone były do podobnego jej zachowania. Nie każdemu taki sposób życia odpowiadał- mimowolnie co serdeczniejsze zwierzęta zaczęły gromadzić się wokół młodszej z sióstr, Lata, która była impulsywna, życzliwa i otwarta. W swoim domu organizowała nieustanne przyjęcia, na które wszyscy czuli się zaproszeni. Z upływem czasu coraz więcej zwierząt korzystało z możliwości ogrzania się miłością Lata. W końcu zaczęto namawiać ją, by dopomniała się swoich praw rządzenia światem.

Impulsywna Lato szybko podchwyciła pomysł i razem z delegacją wybrała się do zamku Królowej Zimy, o którym skądinąd wiemy, że był w całości zbudowany z lodu. Królowa, gdy usłyszała o roszczeniach nierozsądnej siostry, zapowiedziała jej, że tylko wojna mogłaby ją zmusić do takiej decyzji. Przez długi czas obie siostry walczyły poza światem, wśród gwiazd, rzucając na siebie iskry emocji. Tymczasem na ziemi panowała anarchia i coraz częściej złe duchy miały możliwość ingerowania w ustalony porządek. Dwie najmłodsze siostry- bliźniaczki, Wiosna i Jesień, które były nierozłączne od urodzenia, obie zachwycająco piękne, ale i tajemnicze (nikt nie znał ich wspólnych sekretów), postanowiły rozwiązać konflikt pomiędzy siostrami. Szybko okazało się, że jedynym wyjściem z sytuacji jest oddzielenie Zimy od Lata, by już nigdy nie mogły się kłócić.

Od tego czasu nastąpił podział świata pomiędzy cztery córki, inaczej pory, Roku. By Zima nigdy nie spotkała się z latem, zaraz po niej na tron wstępuje Wiosna, pełna nadziei, że uda jej się spotkać swoją ukochaną siostrę, Jesień. Wiosna tańczy i śpiewa, cały świat raduje się razem z nią... po niej na tron wstępuje Lato, nierozsądna i wiecznie niedojrzała trzpiotka, której tylko Miłość w głowie. By Lato nie spotkało się z Zimą, po niej tron obejmuje Jesień, która wciąż płacze ze smutku za utraconą na zawsze w imię pokoju bliźniaczką Wiosną. Powoli razem z nią świat przygotowuje się na przyjście najsurowszej i najbardziej majestatycznej z sióstr, Zimy. I tak Wiosna z Jesienią przywróciły na wieki harmonię, płacąc najstraszliwszą cenę.

Niestety, nie udało się już cofnąć pewnych zmian po śmierci króla Roku- na zawsze dzień i noc, rozwydrzone, nawzajem wydzierają sobie kawałki czasu.

Zima nigdy nie pogodziła się z utratą swojego tronu- odtąd zawsze, gdy panuje na ziemi Lato, Zima ciska iskry złości po niebie, które rozświetlają sierpniowe niebo gwałtownymi błyskami.

 

poniedziałek, września 18, 2006

Any Volunteers?

"Metheny-Mehldau" On Store!

Ktoś'y chęten?
Do plikowni nie wrzucę, bom wredny :D
A tak serio: są na tym świecie rzeczy, których Trzeba słuchać w całości ;-)
Na rapidshare 110 MB będę wysyłał dwa lata i jeszcze pół...
Zapraszam z cd-r robaczki, będą bonusy!
(może nawet dostaniecie herbatę, kto wie, kto wie...)
Tymczasem idę zrobić kanapki wyWłosionym rodzicom
Czym-ta sie ramy!

niedziela, września 17, 2006

Afro Kolektyw w Plikowni

To jest mój pierwszy post, więc z góry przepraszam za to jak on bedzie wyglądał... Za literówki tez przepraszam. To tyle tytułem wstępu…
Teraz konkrety. Dziś sobie z Dorota „klikałem” no i na pytanie „Co słychać?”, chcąc się popisać poczuciem (kiepskim) humoru rzuciłem „Afro Kolektyw w słuchawkach”. Dalej dyskusja potoczyła się sama, zostałem poproszony o podanie przykładu muzycznego. Zdecydowałem podesłać przykłady do Plikowi (a co niech każdy sobie posłucha :P jeśli będzie miał ochotę).
Może trochę o samym zespole i jego twórczości. Muzyka to coś w rodzaju hiphopu z domieszką acid jazzu. Sami muzycy określają wykonywany styl muzyczny jako organiczny hip hop jazz. Zespół w umiejętny sposób łączy rapujący wokal podbarwiony chórkami z żywą, rozbudowaną (instrumenty dęte, gitara, instrumenty klawiszowe, bas, perkusja) jazzowo-funkową sekcją instrumentalną.
Teksty są mocno ironiczne, jak dla mnie całkiem inteligentne(choć są bluzgi w niewielkim wymiarze), dużo gier słownych i absurdalnych skojarzeń. Sporo dystansu do muzyki zarówno własnej jak i czyjejś, dystansu do świata. Teksty z jednej strony wesołe, z drugiej smutne, śłodkogorzkie, taka wieprzowina w 7 smakach
W każdym razie, mi się podoba. W plikowi jest skit z płyty „czarno widze”(bardzo udana ‘trąbka'), oraz utwór „Czytaj z ruchu”.
Poniżej wklejek link do całej płyty „czarno widze” z dwoma bonusowymi kwałkami- wspomnianym „czytaj z ruchu” oraz „seksualna czekolada”(płyta „Płyta pilśniowa”).

Oto ten link jest, wystarczy kliknąć.

Jak ktos ma ochote na troche inny hiphop niż w radyju to polecam(proszę brać poprawke na moją kiepska znajomość gatunków muzycznych, liberalne podejście do tego co jest jazzem a co nie, liberalne podejście do wulgaryzmów w textach, a także na mój gust odbiegający od ogólnie przyjętych norm w społeczności Squadowni).

sobota, września 16, 2006

nowe w plikowni - dla wielbicieli techniawy pod krawatem ;-)


ciekawa-m waszych opinii. naprawdę warto.  

piątek, września 15, 2006

Dirty Dancing 2 :)

Jako, że nie było żadnego konkretnego odzewu , co do wyjścia w ten weekend (oprócz Joli:), nasze propozycje:

Proxima (od 1 do 30 września studenci wstęp free (za okazaniem legitymacji) do 22 po 22 - 5zl), a w sobotę będzie coś takiego:

21.00 - 4.00;
muzyka: rock, r'n'b, pop, old school, muzyka polska, imprezę prowadzi Piotr Nowosiński,
adres www: www.klubproxima.com.pl
lub

Hybrydy-Sobota,
21.00-4.00 bilety w cenie 12 zł studencki i 22 zł normalny
Sobotnie noce należą do Iwony, jakkolwiek można się spodziewać setów granych przez innych DJ-ów z Polski. Pomysł na otwarta imprezę sprawdza się, jednak odpowiedzi na pytania: kto? kiedy? i jak długo gra? powinny pozostać hybrozagadką, aby stali bywalcy klubu sami mogli rozpoznać kolejnych DJ-ów. W sobotę Iwona gra więcej house`u i „nowych brzmień”. Klimaty acid jazzowe są również dobrze przyjmowane przez hybrydziarzy. Nie zawiodą się też miłośnicy soulu i funky. Iwona obiecuje grać też trochę hip hopu. Wszelkie sugestie ze strony gości są mile widziane.
adres www: http://www.hybrydy.com.pl/

czekamy na komentarze zainteresowanych(wszystkich!!:)), ostateczną wersję ustalimy pewnie po spotkaniu na miejscu (w Wawie:). Możemy równie dobrze iść najpierw do jednego klubu i jeśli nam się nie spodoba odwiedzić drugi-wszystko do ustalenia, byle szybko. Ewentualne noclegi oferuje hotel" Lucyna " ,a także "Grojecka 64".
Spotkanie proponujemy na Ochocie o 20 - wspomniany wyżej hotel:P - stamtąd będzie łatwo sie dostać najpierw do Proximy (bo free:) później do Hybryd lub na odwrót, do ustalenia. Więc szybkie komentarze tu i telefony (smsy) do mnie lub Lucyny.

czwartek, września 14, 2006

Nowa siła w Plikowni :]

Okazuje się, że w necie wszystko można znaleźć :)

Nowy utwór w Plikowni. Zapraszam!

Pozdrowienia dla kobiet z 77


Serdeczne pozdrowienia z Irlandii (niestety nadal nie wiem, czy takiej zielonej jak powiadają) dla dziewczyn z 77 od Michała Ilczuka.

środa, września 13, 2006

z życia D.

napisałam taaaaaaaaki długi post. i się skasował :/

i dlatego teraz w telegraficznym skrócie - jutro jadę do Warszawy - walka o iberystykę trwa. mam nadzieje, że to już ostatnie starcie.
potrzebne wsparcie! :) telefonicznie-komórkowo-osobiście. niestety do piątku będę bez internetu, bo do wioski zwanej Mokotowem taki nie dochodzi ;) ale jak wrócę dam znać jak się wszystko skończyło, mam nadzieję, że w końcu bedę coś wiedzieć na pewno :)

wtorek, września 12, 2006

Perły z Lamusa, czyli Zaglądnij do Plikowni ;-)


Tym razem razem na poważnie i z lekką dozą psychicznego ekshibicjonizmu :-)
Czekam na Wasze reakcje!

niedziela, września 10, 2006

prawie jak national geographic;)



Kolejny dzien przygod mojego brata w ogrodku przed domem;) - czyli ile frajdy moga dac zdjecia. Niestety ja sie dopiero ucze.

A w knajpach zaczyna się picie... ;)

Spotkanie w 77 – 11.września (poniedziałek) godz. 19.

tradycyjnie już… piwo, przekąski, rozmowy o życiu i śmierci, gesty czułe i mniej czułe…

Zapraszam!!!

Dirty Dancing:)

jeśli ktokolwiek miałby ochotę wybrać się w przyszły weekend trochę potańczyć, to będzie nam raźniej:)
nie mamy jeszcze konkretnych planów, ale jeśli ktoś z Was wie o jakimś Dancingu, {tudzież może byc jakieś wesele(niekoniecznie spokrewnionych osób:))}, to możemy ubrać sie wytwornie i udawać, że jesteśmy gośćmi Państwa Młodych:) a jeśli wolicie jakąś imprezę tematyczną, to każda propozycja będzie mile widziana:) pozdrawiam i czekam na odzew:)

sobota, września 09, 2006

kolejne mp3 w plikowni!


Być może niektórzy z Was pamiętają (ja nie pamiętam komu mówiłam ale nic to :>), jak kiedyśtam będąc u Artura mówiłam, że słyszałam taką fajną piosenkę... i ona jest taka fajna... normalnie bomba! tylko nie pamiętałam wtedy ani tekstu, ani melodii a chciałam sie dowiedzieć, kto jest wykonawcą... ta zagadka długo nie dawała mi spokoju, ale w końcu udało się ją rozwikłać! wynik mojego śledztwa znajduje sie już w plikowni! :)

Plikownia

Siedzę sobie z kolegą z Żywca (Lu – rozgrzewka, rozgrzewka!!! ;-) ) i pomyśleliśmy (kolega może trochę mniej, bo z każdą chwilą wydaje mi się coraz bardziej pusty…), że pora podzielić się z Wami pewnym pomysłem.
Oto powstało konto pocztowe:
squadownia-plikownia@o2.pl .
Konto, jak wszyscy zauważyli, jest na serwerze tlenowym, najłatwiej się do niego dostać przez stronę http://www.tlen.pl/ .
Są tam 1024 MB czekające na pliki, którymi chcielibyście się z nami podzielić :-). Tak więc wysyłajcie moi drodzy, wysyłajcie co tylko chcecie (nie będę ukrywał, że ze swojej strony oczekuję dźwięków wszelakich ;-) ), muzykę, która Was fascynuje, zdjęcia, które odbierają mowę, teledyski, które naprawdę warto obejrzeć, teksty wasze i nie tylko… Z resztą, każdy sam wie o czym on wie, a reszta nas jeszcze nie, choć wiedzieć dawno powinna (dziwne to zdanie…) Jedynym utrudnieniem może być to, że większość z Was może wysłać w załączniku maksymalnie 10 MB, ale i to przy odrobinie chęci i pomocy WinRara da się przeskoczyć. I co tu jeszcze powiedzieć… Niechaj się zapełnia! A kiedy już się zapełni, to najrozsądniej byłoby usuwać najstarsze pliki ;-) Aha, fajnie by było, gdyby Szanowny Wysyłacz zamieszczał na blogu informacje o nowościach, umożliwiając tym samym reszcie podzielenie się swoimi refleksjami…
Liczę na intensywny udział wszystkich!!!
Do dzieła!


Login: squadownia-plikownia@o2.pl
Hasło: squadownia

P.S. Na początek coś ode mnie. Ciekawostka meteorologiczno-astronomiczna ;-) Choć nazwa zespołu sugeruje raczej klimaty międzyzwrotnikowe spod znaku world-music, to jest to w 100% nasza, rodzima produkcja, mocno już osadzona w polskiej tradycji ludowej. Ciekawe co by powiedział Kolberg?...

X Festiwal Nauki w Warszawie

W dniach 15-24 wrzesnia w Warszawie odbędzie się X Festiwal Nauki. Zajęcia, wyklady i warsztaty z prawie wszystkich dziedzin nauki, prawie codziennie, zawsze za darmo. Biologia, chemia, historia, filozofia, matematyka, informatyka, muzyka itd., itd. Pelny program Festiwalu już dzis w Gazecie Wyborczej, a także na stronie:
http://www.icm.edu.pl/festiwal/2006/pliki/program2006.html.
Nie wiem jak wy, ale ja na pewno skorzystam. Dla zainteresowanych zapewnione darmowe noclegi na ulicy Grzybowskiej ;).

piątek, września 08, 2006

rusz się! :)

Propozycja na sobotni wieczór skierowana głównie do żeńskiej części squadu (aczkolwiek jeśli któryś z mężczyzn chciałby to również zapraszam :> tylko żeby potem nie było, zże nie umiemy grać i wszystko psujemy ;P). A o co chodzi? siatkówka, mała sala w ogrodniku, sobota 9.09, godz. 22 do 23 lub 24 (w zależności od sił i chęci :). Brakuje 5 osób, ale nawet jak nas bedzie mniej to i tak da się pograć. Zgłoszenia i dodatkowe informacje - komórkowo smsowo telefonicznie.

środa, września 06, 2006

wtorek, września 05, 2006

Ona i Jej poszukiwanie


Ona zarówno jest wiecznie i trwale, jak i nie ma jej nigdzie. Myślę, że naprawdę leży tam, gdzie wszystkie
rzeczy sprzeczne ze zdziwieniem dostrzegają swoją jedność i dalej idą już tylko razem, w milczeniu.
Ale ponieważ nigdy nie poszłam dalej, nie wiem, dokąd zmierzają. Może kiedyś spotkam swoje przeciwieństwo
gdzieś tu- i wszystko stanie się jasne...

Nie jest więc przesadą powiedzieć, że jej nasz czas ziemski nie obowiązuje, w każym razie na pewno załamuje się na niej i ulega deformacji. Może nawet się przerywa- jest jak przekaz w niewyregulowanym odbiorniku radiowym- niknie w ogłuszających szumach. Przez to jego falowanie zdarza mi się być na niej nie wiadomo skąd i dlaczego właściwie. Kiedy już mnie tu przeniesie, nie
pamiętam nic i nic nie czuję prócz wszechogarniającej miłości do nierównych, poszarpanych skałami szlaków tej góry, piekielnie stromych podejść. Prosto w niebo. Mozolnie naprzód. Rysunek traw pokrywających zbocza jest miękki i wygaszony, żołty piasek przytula się do nich, równie jak one delikatny. Po tej stronie góry nic się nie zmienia. Droga w górę trwa albo bardzo krótko, niezauważalnie, albo mozolnie i powoli- nie zrozumiałam jeszcze zasady, według której to się dzieje, ale może te zasady tej wcale nie ma. Nie zdziwiłabym się, gdyby przyczyny i skutki w tym miejscu nie miały już swojego znaczenia.

Kiedy dojdziesz na szczyt, czego pragniesz tak, jak spotkania z najdroższym ci człowiekiem, pod stopami rozściela się nagle widok zabierający ci swoją potrzebą zachwytu wszystkie myśli- i nie wiesz wtedy nic poza tym, że kochasz to miejsce i pragniesz go tak, jak uzależniony pragnie narkotyku. Zupełnie nieistotne stają się wtedy pewne spostrzeżenia- że droga w dół jest właściwie drogą śmierci, a szczyt wcale nie jest miejscem, w którym stoisz- bo ponad Tobą jeszcze dalej w górę ciągnie szlak. Nie wiem dotąd, gdzie prowadzi.

Nie wiem też, jak za każdym razem znajduję się na dole. Ta przestrzen jakby skraca się, zwęża, przechodzi przez punkt zerowy i staje się przestrzeni zaprzeczeniem- bo bycie na dole staje się doświadczeniem świadomie wcześniejszym niż którekolwiek dotychczasowe doświadczenie, włączając w to patrzenie ze "szczytu". Czy możliwe jest więc, że zanim po raz pierwszy pokonałam drogę w dół aż tutaj, musiałam pokonać drogę w górę- stąd tam? Ale po co miałabym kiedykolwiek miejsce to opuszczać?

Jest to dolina, ciągnąca się być może aż po horyzont. Nie wiem. Nigdy nie miałam chęci sięgać wzrokiem aż tak daleko. Potężne drzewo o zwartej koronie i korze podobnej do wierzby płaczącej stoi niezmiennie w tym samym miejscu, nieporuszone wiatrem. Wokół niej- wielkie rozlewisko. Nie jest to rzeka- woda jest w bezruchu, nie jest to jezioro- ma zbyt nieregularne brzegi. Kamieniste dno jest dobrze widoczne tylko blisko brzegu, bo dalej...

Woda jest czysta i jasna, cała w refleksach: odbija niebo z chmurami, wielkie drzewo i mnogość innych rzeczy, których teraz nie mogę sprecyzować- istnieją bowiem tylko jako te odbicia w wodzie, przez to są niejednoznaczne.

Tym razem nie jestem tu sama. Dwie kobiety, roześmiane, radosne, irytujące. Nie przypominam sobie, żeby szły ze mną pod górę. Usmiechają się do mnie. Świergoczą jak małe wróble. W pośpiechu zrzucają z siebie ubrania. Jedna z nich, zanim cokolwiek zdążę powiedzieć, mruga do mnie porozumiewawczo i burzy świętą granicę powietrza i wody swoją bosą stopą, po czym wbiega do wody aż po pas, na tyle daleko od brzegu, że staje się stąd ledwo widoczna.

jej towarzyszka porusza się obok mnie z niepokojem. Skąd mam wiedzieć,dlaczego nie wraca. Przecież nigdy przedtem nie widziałam czegoś podobnego- widziałam, owszem, jak ludzie wychodzili z tej wody, ale nigdy odwrotnie. Zrób coś. No zrób coś, do cholery. Przecież ty ją tu przyprowadziłaś. Wypraszam sobie: nie chciałam tu ani ciebie, ani jej. nie wiem, skąd się tu wzięłyście i dlaczego ona zburzyła wodę. A przecież wszystko było idealne. Gładkość wody i gładkość ich skóry, nie dość miękkiej, to jeszcze zmiękczonej przez światło, obrysowujące słodkim konturem ich ciała. Było tak dobrze... Nagle ten smutek po utraconej harmonii szarpie mną tak bardzo, że gdzieś w moim wnętrzu rodzi się krzyk. Walczę, by nie wydostał się na zewnątrz. Z niepokojem obracam wzrok na górę- stoi spokojna, dodaje mi odwagi. I nagle z boku kamienna mielizna w rozlewisku, aż pod wielkie drzewo, stopy idą same, pewnie przecinają powietrze. Pod samym drzewem stoi w wodzie, zanurzona po pas. Skóra zbłękitniała jak odbijane w wodzie niebo. Wzrok utkwiony gdzieś na brzegu, być może w miejscu, w którym przed chwilą stałyśmy jeszcze wszystkie trzy. Tęczówki znieruchomiałe w stopniowym błękitnieniu... Zdecydowanym ruchem szarpnęłyśmy jej ramiona w górę. Dziewczyna zachwiewa się z wysiłku, stopa omyka jej na śliskim kamieniu. Ani drgnie. Nie ruszymy jej stąd.

Kolejna fala tego smutku sprzed chwili, najgorszego uczucia, jakiego kiedykolwiek poza tym miejscem udało mi się doświadczyć, ogromna, ścinająca z nóg, ogłuszająca, rozrywa krzykiem moje zaciśnięte usta.

Pokój po przebudzeniu jest ciemny, spokojny i cichy. Kołdra ciepła. Poduszka miękka. Po śmierci ani śladu.

darmowe bilety do teatru - 'zMontujmy to razem'

Jalowska sypie biletami! Do odebrania u Marty darmowe bilety na spektakl LOVV w teatrze Montownia na srodę, 6 wrzesnia. Początek sztuki o 19. Zainteresowani - dzwońcie do Marty, zaproszeń jest podobno sporo...

sobota, września 02, 2006

piękna, gładka, słodka, wiotka, nic gorszego, jak...


 do wszystkich kobiet i mężczyzn naszego bloga!

Królestwo Zapachów otwiera swoje podowoje! Aby wziąć udział w niepowtarzalnej sesji Królestwa Zapachów w moim domu, zwanym dalej MAGiczną Chatynką, powinieneś:
a> kupić swoją ulubioną maseczkę (osobiście polecam m. rozświetlającą dr. Ireny Eris, oraz wczoraj odkrytą maseczkę Milky Beauty)
b> spakować się herbaciano-zestawowo-śniadaniowo-śpiworkowo-kosmetycznie
I, UWAGA, NAJTRUDNIEJSZE:
c> znaleźć czas dla Ciebie i Twoich Zapachów

Jesteście tego warci!

Jeśli jeszcze nie wiesz, czym jest Zapach w Twoim życiu, przeczytaj koniecznie PACHNIDŁO Suskinda, a także KONTRABASISTĘ tegoż autora, ale to już z zupełnie innych powodów...

Czekam na kuszące, nie gorące, propozycje terminów dla Królestwa Zapachów :-)

piątek, września 01, 2006

SOFA

Ja z kolei zapraszam równie serdecznie (a jakże! :-) ) na występ bliskiego memu sercu zespołu z nagłówka. Koncert, organizowany przez Radio BIS, odbędzie się 04.09.06, czyli w najbliższy poniedziałek, na Polach Mokotowskich. Start o 17! Teraz pewnie powinienem napisać coś o zespole... Jak powiedział dawno temu Th. Monk: "pisanie o muzyce jest jak taniec o architekturze". Zatem wrzucę tylko dwie linki:

http://www.sofa.p21.pl
http://www.sofamusic.pl/

Poczytajcie sobie Drodzy Zainteresowani. Jest tam wszystko, a nawet więcej ;-)

Pozdrawiam i do zobaczenia na Polach!

P.S. 24.09.06 (najprawdopodobniej) SOFA gra także we wspomnianym już trójkowym studiu. Postaram się o jakieś VIP-owskie wejściówki :-p . Zainteresowanych proszę o kontakt!

Kanał Audytywny - specyficzny tunel porozumienia ;)

Nastał wrzesień, a wraz z nim nowy sezon koncertów w radiowej trójce (98,8 fm). Pozwalam sobie zatem zaprosić Was serdecznie, ale bez przesady z tą serdecznością, przed radioodbiorniki.
W najbliższą niedzielę, czyli 3. września, o godz. 20:05 w Studiu im. Agnieszki Osieckiej wystąpi Kanał Audytywny. Formacja (ostatnio lubię to słowo ;) ) prawdopodobnie niektórym znana, przynajmniej z nazwy.
Kanał Audytywny - zespół założony w 2003r. przez l.u.c. W ciągu trzech lat nagrał 3 płyty - "Spasoasekuracje", "Płytę Skirtotymiczną" oraz najnowszy, dwupłytowy album pt. "Neurofotoreceptoreplotyka jako magia bytu". Przez projekt przewinęło się wielu artystów, dla zachęty wspomnę o Natalii Grosiak (to ta pani z Micromusic, śpiewająca cudowne "Motylki" ) oraz Leszku Możdżerze (tego pana nie trzeba przedstawiać). W tym roku wystąpili na Wrocławskim Festiwalu Jazzowym "Jazz nad Odrą", a także na Heineken Open'er. Kanał to specyficzna mieszanka hip-hopu z jazzem, której składnikami są zarówno elektroniczne brzmienia, jak i dźwięki trąbki, kontrabasu, perkusji.
Jak już wspomniałam ze składem różnie bywało, ale w niedzielę wystąpią najprawdopodobniej:
l.uc. (vocal, przeszkadzajki)
NBWZ (kontrabas, gitara basowa)
Spaso (gramofony, elektryczne bajerki)
Haifish (instrumenty perkusyjne)
Adam Lepka (trąbka)
Tu możecie cosik wczesniej podejrzeć:
Koniec mojego produkowania się... po prostu trzeba posłuchać... sama jestem ciekawa, co tym razem zaprezentują.
Pozdro :)