Nowa siła w Plikowni :]
Okazuje się, że w necie wszystko można znaleźć :)
Nowy utwór w Plikowni. Zapraszam!
Nowy utwór w Plikowni. Zapraszam!
Blog dla nas, o nas i przez nas pisany. Uwagi, komentarze. Mądre i głupie myśli. Pierdoły, szczegóły, drobnostki :) Wolne wieczory, ciekawe wydarzenia, miejsca warte odwiedzenia. Filmy do obejrzenia i muzyka do przesłuchania. Plany własne bliższe i dalsze, zaproszenia, ogłoszenia. I tak dalej, i tak dalej, i tak dalej...póki starczy miesjca na serwerze i nie zje nas rutyna! squad
Komentarze (2):
15 września, 2006 15:23 , malinowe pisze...
Uwielbiam Wasze spostrzeżenia muzyczne:-) Tak... Kasprzyckiego uwielbiam całą sobą, jest geniuszem, pieśniarzem, twórcą niesamowitych tekstów, chociaż ten dość banalny. no, flame: tekst też jest banalny do potęgi, ale koleś ma taki otwarty głos i gitara taka podniecająca, że rzuciłabym się przed tym panem na podłogę, gdyby mi tak zaśpiewał. opracowanie akustyczno-solowe pozwala mi sobie to unaocznić... mmm... to by było przeżycie:-) i rozżarzone węgle nie byłyby konieczne:-*
16 września, 2006 20:03 , Artur pisze...
Ciekawe akordy (nonowe, undecymowe i jakieś openchords), nie wiem tylko, czy świadomie użyte ;-). A co do całości: nie przepadam za taką obsadą instrumentalną w nagraniach studyjnych... Coś co świetnie sprawdza się na koncertach, na bis, przy zapalonych zapalniczkach :-), nagrane w studiu mnie drażni, bo brzmi pusto, chyba, że gra Pat, albo jakiś ińszy iluzjonista :-)
Tekst jak tekst, musi być ;-)...
A głos ma kolega imiennik dość przewidywalny. Ale czysto jest :-) A to w dzisiejszych czasach rzadko spotykana cecha
Pozdrawiam
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna