No to mam prośbę…
Robię małe badanie. Nie powinienem Wam za dużo mówić o środkach i celach, co by wyników nie wypaczać. A sprawa jest prosta:
1. Zastanówcie się, czy chcecie wziąć w tym udział :-)
2. Wypiszcie mi 10 osób, w gradacji malejącej (najważniejsza na 1 miejscu), które są dla Was największymi autorytetami, których opinii słuchacie, które najbardziej podziwiacie za filozofię życiową, podejście do świata, życia, problemów, za inteligencję, mądrość itp. (żyjące, bądź nie)
suplement ad. 2. : wyjaśniam, nie chodzi o takie autory-tetty, że jak to Magda określiła: Oooooch! (i tu wytrzeszcz oczu...), tylko o ludzi, którzy Wam w jakiś sposób imponują, podziwiacie ich za to co robią (ogólnie, alo w ich specjalizacji), lubicie albo po prostu się Wam japa cieszy na myśl o nich... Tyle. Jeżeli teraz ktoś jednak zdecydowałby się mi pomóc, to śmiało, nie krępujcie się! ;-)
3. Niech to będą osoby publiczne, ogólnie znane (ciocia Hela z Gołdapi odpada... Rektor uczelni XXX raczej też ;-) ), ale prawdziwie Wasze, nie wykreowane przez media, nie takie, które wypada wymienić. Przemyślcie problem dogłębnie, może wyniknie z tego i dla Was jakiś pożytek.
4. Niech przy każdym nazwisku będzie krótkie, jednozdaniowe uzasadnienie wyboru.
5. Osób nie musi być 10, nie wymyślajcie na siłę, żeby dopełnić do 10tki (jednak jeżeli znalezienie 10ciu będzie się wiązało tylko z myśleniem, a nie z wymyślaniem, to proszę o trochę wysiłku :-) ). Niech nie będzie ich też więcej niż 10.
6. Kolejność oczywiście ma pewne znaczenie, ale w tym przypadku nie kluczowe, dlatego nie róbcie sobie zbytniego problemu z bardzo dokładnym uszeregowaniem. Miejsca ex aequo – proszę bardzo. Podobnie – niektóre miejsca mogą nie zostać przyznane :-) Jak ktoś będzie miał wyjątkowe problemy z kolejnością, niech przyśle listę nazwisk bez przydzielonych miejsc.
7. BARDZO WAŻNE!: Zróbcie tę listę całkowicie samodzielnie, inaczej nie ma to sensu.
8. Na koniec, jeżeli zostanie Wam trochę sił, to możecie wydziargać podobną listę antyautorytetów (acz do tego już nie zmuszam)
9. I tak przygotowaną Szczęśliwą Dziesiątkę prześlijcie mi na adres: jazzawy@autograf.pl (temat – ankieta)
Ułatwiło by mi sprawę, gdybyście się z tym uporali do końca tygodnia.
Oczywiście jeżeli ktoś z Waszych znajomych chciałby pomóc, to będzie bardzo miło (jednak bez przesady z ilością :-), optymalna liczba ankiet, to ok. 20-30, max 50. Więcej nie potrzeba) (czyt. ktoś to musi przeanalizować :p). Jeżeli byście kogoś namówili, to niech osoba, której nie znam poda mi w mailu płeć i wiek.
Uprzedzam prawdopodobne pytania:
- wynagrodzenia nie przewiduję :-p (ale zawsze zapraszam na herbatę)
- wynikami się prawdopodobnie podzielę
- odpuśćmy sobie jakieś zgody na przetwarzanie danych osobowych, nikt niepowołany do tego nie zajrzy (prawdopodobnie nikt oprócz mnie). Z resztą danych Waszych znajomych nie będę miał, a Was proszę o zaufanie.
- tak, jest to związane ze studiami, ale nie wprost. Nie jest to żadna praca obowiązkowa, robię to dla siebie na próbę.
Z góry dziękuję za współpracę (tajną i jawną ;-) ), kryptonimy przydzielę po zamknięciu wyników inwigilacji w teczkach :-)
A.
