Wokół spotkania info wszelakie...
1.Here I am... (nie mylić z piosenką Wilków...) - to tak a propos Eurowizji...
2.Otwieram oficjalnego posta feriowo-meetingowego.
3.Do 11 lutego cieszę się feriami. Potem zaczynam zajęcia, więc będę troszkę bardziej ograniczona, jesli chodzi o lokalizację. Poza tym jestem otwarta na propozycje i chętna:)
To tyle o mnie.
4.Wpisujta uwagi, zapytania, pomysly etc etc. OBY BYLO TEGO DUŻO!
5.Pozdrawiam:)
2.Otwieram oficjalnego posta feriowo-meetingowego.
3.Do 11 lutego cieszę się feriami. Potem zaczynam zajęcia, więc będę troszkę bardziej ograniczona, jesli chodzi o lokalizację. Poza tym jestem otwarta na propozycje i chętna:)
To tyle o mnie.
4.Wpisujta uwagi, zapytania, pomysly etc etc. OBY BYLO TEGO DUŻO!
5.Pozdrawiam:)
Komentarze (23):
04 lutego, 2007 23:10 , Artur pisze...
ja mam jeszcze dwa egzaminy w tym tygodniu (chyba wtorek i na pewno piątek), ale staram się nie przepracowywać, więc czekam na propozycje...
05 lutego, 2007 00:41 , Marta pisze...
ponawiam, to co napisałam pod wcześniejszym postem:
miało być aftersessionparty u Wojtka, czy u Agaty i Sylwka, więc może jakoś tak :) coś między 15,a 18?
05 lutego, 2007 14:21 , Agata pisze...
ponawiam zaproszenie:)moze byc u nas, miedzy 15, a 18:) Sylwek ma ostatni egz 14, wiec moze 15?
05 lutego, 2007 21:24 , Lucy pisze...
No to how about piątek, to będzie 9.02 w 77 o godzinie 20.00? Pojawiła się u mnie na poczcie wiadomość, że Arleta przyjęła zaproszenie do bloga - czyżby się udało?
- przy okazji - mam nowy numer telefonu - 787-162-941. Proszę o smsy 'wizytowe', abym mogła Was zidentyfikować.
05 lutego, 2007 21:34 , Agata pisze...
widzę, że Jola zauważyła błąd ortograficzny;)pozdrawiam :*
05 lutego, 2007 22:35 , Jola pisze...
Na szczęście zauważyłam, z przerażeniem w oczach... Czytam tego posta jeszcze raz, patrzę... AAAA! tylko sobie pogratulować takich pomysłów...
Co do 15- mi też pasuje. Może nawet dotrę na wykład w piątek, bo mam dopiero na 10:30 :D
08 lutego, 2007 15:20 , dorothea pisze...
tak jakby moje zdanie miało jakieś znaczenie, ale nie wiem czy ma, więc mną się nie przejmujcie, to ja jestem za piątkiem, w sobotę nei mogę, a w niedzielę będę w Warszawie już, bo kończą mi sie ferie... a do 15 jeszcze tak daleko, nie mogę za siebei odpowiadać tak długoterminowo...
zasmucone pozdrowienia od D.
08 lutego, 2007 15:40 , malinowe pisze...
To co w końcu się dzieje, bo ja nic nie mogę wywnioskować... siódemki jutro?
08 lutego, 2007 17:32 , Agata pisze...
no to czyli siodemki w sobote?:)
08 lutego, 2007 17:37 , Marta pisze...
Ja do 77 nie pójdę, bo moje nogi (tu w szczególności lewa, która zanotowa uraz kolana)od wczoraj się zbuntowały i nie pokonują dystansów większych niż z pokoju do kuchni, czy łazienki...więc jeżeli będzie Wam po drodze, to zapraszam do mnie :) piwa może nie sprzedaję, ale jak każdy przyniesie swoje to i piwo będzie :)
08 lutego, 2007 17:38 , Marta pisze...
tylko dajcie znać kiedy ;)
08 lutego, 2007 20:53 , malinowe pisze...
u Dżaloskiej jest impreza, łohohoho... tylko może nie w sobotę... jeżujeżu, terminy mnie gonią niemiłośśiernie...
08 lutego, 2007 21:14 , Marta pisze...
może być i w niedzielę :) tylko ostrzegam: herbatę trzeba będzie sobie zrobić samemu;/
09 lutego, 2007 11:07 , Marta pisze...
Lekarz na mnie nakrzyczał i kazał chodzić, więc herbatę Wam na pewno zrobię :)
09 lutego, 2007 11:23 , Artur pisze...
"Z rozkoszy tego świata ilości niepomiernej
zostanie nam po latach herbaty szklanka wiernej
i nieraz się w piernatach pomyśli w porze nocnej
ha, trudno lecz herbata, herbaty szklanka mocnej..."
Jak bedzie herbata, to sie nomarnie weznem i skuszem!
09 lutego, 2007 15:22 , Marta pisze...
:)
10 lutego, 2007 11:19 , malinowe pisze...
wymiana postów zasuwa... i nic z tego nie wynika. "Ludzi tłum otoczył" i nikt się nie wypowiada, ja nie wiem. To co- spotkanko a la Loska w niedzielę wieczorem?
10 lutego, 2007 11:23 , malinowe pisze...
a, jeszcze jedno. 14 lutego jest Wielkie Święto ;) - koncert Edyty Gepert w Audimaksie za darmolca, tylko trzeba mieć wejściówkę z Biura Promocji i Informacji (Pałac Kazimierzowski, parter, pokój numer osiem- w prawo i jeszcze raz w prawo. I te panie, które tam siedzą, nie chcą już wydawać wejściówek. Ale kazały przyjść w poniedziałek "zasięgnąć". Czy ktoś reflektuje na koncert Edytki? Czy ktoś mógłby się bujnąć w poniedziałek do Pań Rzeczniczek Prasowych?
10 lutego, 2007 12:42 , Lucy pisze...
No to może 19.00 w bloku na 600-lecia? Marta napisala mnie że mamy tylko ustalić godzinę i ją powiadomić. No i proszę o chętnych na Indie o przybycie,to może coś wstępnie ustalimy.
Dla mnie bro w sam raz.
Ja 14. niestety muszę jechać do Wawy, ale mam zamiar jak najszybciej się stamtąd ewakuować, jako wieczny singel ;P
10 lutego, 2007 13:17 , Lucy pisze...
Lepiej 18. - rodzina Jalowskich zaczyna następnego kolejny tydzień pracy i szkoły... Może być?
10 lutego, 2007 13:44 , Artur pisze...
Lucy droga, zagubiłem się i odnaleźć nie mogę... Co jest godziną a co datą w Twoich wpisach?
U Marty jutro o 18, 19, 14? Koncert Edyty jest 14go w Warszawie, tak jak i Ty ;-)
A co do alkoholu, no to oczywiście żadnego! Jak możecie, toż nie wiecie, że Martę zaszyli? Serca nie macie? Będziecie dziewczynę prowokować, kiedy jej nie wolno?
:P
10 lutego, 2007 15:30 , Artur pisze...
a tak wogle, to postuluję o zmianę szaty graficznej bloga!!!
O!
Nie wiem kto jest władny w tej kwestii, ale ten, kto jest, to wie, że jest, więc niech działa!
Dość szarzyzny!!!
(może jakiś wściekły róż, hmmm?)
11 lutego, 2007 15:10 , Marta pisze...
To czekam od 18! I piwo oczywiście jest jak najbardziej wskazane!!! Ja też się oczywiście napiję:) do zobaczenia :)
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna