Wierchomla welcome to.
Tam wlasnie za kilka godzin wyjezdzam. Bede szalec na stoku. O ile aktualna ok 30 cm warstwa sniegu nie splynie... Wracam 3 lub 5 lutego. Do tego czasu nie bede zapewne miala dostepu do internetu, wiec czule zegnam sie ze wszystkimi blogowiczami. Licze ze spotkamy sie w lutym. Pozdrawiam i tym, ktorzy wciaz walcza, zycze udanej sesji! papa
J.
J.
Komentarze (6):
03 lutego, 2007 18:42 , Artur pisze...
Zapraszam na Schillera i Wino ! :-)
03 lutego, 2007 19:43 , malinowe pisze...
Kalinowska dzwoniła ostatnio, że za nami tęskni i chętnie umówiłaby się na coniebądź. Możemy spotkać się w Sochaczewie? Stolica też fajna, ale... tam wszystkich nie zbierzemy. Czekam, aż Jolla powróci i Loska...
04 lutego, 2007 10:04 , Lucy pisze...
no ja już kilka razy wysyłałam zaproszenie na Twojego mejla, Arleto. Nie wiem dlaczego nie dochodzi na Twoją skrzynkę. Jeśli możesz, załóż sobie nowe konto na innym portalu i może na to nowe spróbujemy.
Ja jestem w Socho z przerwami aż do 18 lutego, więc dawajcie znać kiedy Wam pasuje się spotkać i coś zorganizujemy. Do Wawy zawsze na imprezę też można się przejechać.
04 lutego, 2007 23:08 , Artur pisze...
Dzięki, dzięki Arleto za pozdrowienia ;-) i nawzajemnie!
:-*
05 lutego, 2007 00:38 , Marta pisze...
Jeśli Jola zjebała...to Marta też zjebała,ja mam zajęcia od 12...
05 lutego, 2007 00:40 , Marta pisze...
miało być aftersession party u Wojtka, czy u Agaty i Sylwka, więc może jakoś tak :) coś między 15,a 18?
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna