Squadownia

Blog dla nas, o nas i przez nas pisany. Uwagi, komentarze. Mądre i głupie myśli. Pierdoły, szczegóły, drobnostki :) Wolne wieczory, ciekawe wydarzenia, miejsca warte odwiedzenia. Filmy do obejrzenia i muzyka do przesłuchania. Plany własne bliższe i dalsze, zaproszenia, ogłoszenia. I tak dalej, i tak dalej, i tak dalej...póki starczy miesjca na serwerze i nie zje nas rutyna! squad

środa, sierpnia 01, 2007

Postanowiłam odezwać się, bo jakoś wszelakie życie blogowe zamarło... Nie wiem kiedy następnym razem cos napiszę, bo za każdym razem mam problemy z logowaniem i muszę używać opcji "Nie pamiętasz hasła" chociaż doskonale je pamiętam, to na pewno wina systemu ;)
Szczęśliwie zakończyłam już praktyki i dziś wieczorem jadę do Zakopanego rozruszać trochę kości zasiedziałe i zgnuśniałe od ciagłej nauki ;) Wracam prawdopodobnie 7.08. Może jakieś spotkanko? Biorąc pod uwagę częstotliwość z jaką odwiedzamy squadownię tydzień to w sam raz, żeby sytuacja się wyklarowała - kto jest w Holandii, kto gdzieś indziej, kto chce przyjść,a kto nie chce juz nas widzieć ;) Ja ze swej strony mogę zapewnić lokum (tylko wtedy lepiej żeby to było tak 9.08 albo i pozniej ;) i np yerba mate tudzież wino albo i dwa ;P Zawsze możemy też odwiedzić stare dobre 77. Generalnie - czekam(y) na propozycje

Komentarze (12):

  • 03 sierpnia, 2007 17:57 , Blogger Madril pisze...

    Ja oczywiście na mate będę. :D

     
  • 06 sierpnia, 2007 10:13 , Blogger Agata pisze...

    ja jestem za!! moze na 10.08 wieczor? albo co?:) rozumiem w Socho znaczy:)?? sciskam:*

     
  • 06 sierpnia, 2007 23:40 , Blogger Marta pisze...

    ja też jestem jak najbardziej za!! Gdziekolwiek to będzie :) tylko raczej po południu i lepiej w weekend może 11.08?
    Magda i Artur są w Holandii, Jola wciąż w Niemczech, ja i Stefan jednak w Polsce...czyli mam ndzieję do zobaczenia! ;D

     
  • 08 sierpnia, 2007 09:37 , Blogger dorothea pisze...

    Ufff wróciłam z Zakopca, ale po 10 godzinach w pociągu mam dosyć ;) Tak więc, ja 11 akurat nie mogę, ale co powiecie na 10.08 lub 12.08 wieczorem (np 18/19?)ewentualnie next week (muszę jeszcze sprawę terminu uzgodnić z rodzicami :)

     
  • 08 sierpnia, 2007 23:34 , Blogger dorothea pisze...

    No, to co powiecie na wieczór niedzielny 12.08? tudzież niedzielne popołudnie? a jesli nie to czekam na propozycje, bo w najblizszym czasie nigdzie sie z Socho nie ruszam.

     
  • 09 sierpnia, 2007 22:47 , Blogger Madril pisze...

    Mi bardziej pasuje piątek, ale niedzielą też nie pogardzę. :)

    Marto! Jak z rowerem? Może ktoś jeszcze chętny na rower na niedzielę? :)

     
  • 09 sierpnia, 2007 23:00 , Blogger dorothea pisze...

    Ok, to w takim razie co powiecie na 18? ale jak ktoś chce wczesniej/pozniej to też zapraszam :) buziaki!

     
  • 10 sierpnia, 2007 10:42 , Blogger Madril pisze...

    Ale, ale! Niedziela, czy dziś? :D

     
  • 10 sierpnia, 2007 10:49 , Blogger dorothea pisze...

    Madrillllllllllllllll! Buraku, to już jak wysyłałeś smsa to mogłeś się wysłowić ;)
    niedziela, stanowczo, bo niestety dziś jest dzień drugi moich potyczek z meblami, książkami, ubraniami itp.

     
  • 10 sierpnia, 2007 14:15 , Blogger Madril pisze...

    Ty nie masz czego sprzątać, skoro masz mniejszy bałagan ode mnie... ;)

     
  • 10 sierpnia, 2007 21:49 , Blogger dorothea pisze...

    dziś rano (nota bene obudził mnie sms od Ciebie Michale M. :/) stwierdziłam, że jednak mój bałagan dorównuje Twojemu i trzeba coś z tym zrobić ;)
    No to przypominam, niedziela godzina 18 mniej więcej. buziaki!

     
  • 11 sierpnia, 2007 13:48 , Blogger Madril pisze...

    Ludzie ciężko pracują, a taka sobie śpi...

     

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna